Parsknął cicho śmiechem, a kiedy kot postanowił stoczyć się i schować pod ścianą (doskonała kryjówka, swoją drogą), sam obrócił się przodem do niego, wetknął nos w puszkową szyję i objął obrażonego drania ręką w pasie.
- Oj daj spokój, Puszystku, przecież żartowałem... - zamruczał jak rasowy kocur, trochę nawet przy tym skruszony. Chcąc dopełnić kociej czułości, otarł się o niego trochę, co akurat wyszło mocno niezręcznie, biorąc pod uwagę w jakiej byli pozycji i to, że Puszek nadal nie postanowił się ubrać. Conrad chrząknął tylko cicho, starając się odwrócić uwagę (głównie własną) od tego faktu.

go tell that long tongue liar
go and tell that midnight rider
tell the rambler, the gambler, the back biter
tell 'em that I'm gonna cut 'em down