1,
Mortis Accio Czarodzieje
  •  FAQ
  •  Mapa forum
  •  Mortis krok po kroku
  •  Regulamin forum
  •  Kody na forum
    •  Stragan z zaklęciami
    •  Zgłaszanie aktualizacji mechanicznych
  •  Rotator avatarów
    •  Plan lekcji 1937/38
    •  Prace domowe i zaliczenia
    •  Tabela punktacji domów
    •  Zapisy na zajęcia
      •  Astronomia
      •  Eliksiry
      •  Historia Magii
      •  Latanie na miotle
      •  Mugoloznawstwo
      •  Numerologia
      •  OPCM
      •  ONMS
      •  Starożytne runy
      •  Transmutacja
      •  Wróżbiarstwo
      •  Zaklęcia i uroki
      •  Zielarstwo
      •  Chór szkolny
      •  Klub Potyczek Czarodziejskich
      •  Koło Astronomiczne
      •  Koło Transmutacji
      •  Koło Warzenia Eliksirów
      •  Koło Zaklęć i Uroków
      •  Koło Artystycznie Uzdolnionych
      •  Koło Pomocnej Dłoni
      •  Treningi Drużyn Quidditcha
      •  Gabinet dyrektora
      •  Profesor C. Fawley
      •  Profesor L. McBride
      •  Profesor M. Bulstrode
      •  Profesor L. Lestrange
      •  Profesor V. Royce
      •  Profesor L. Widow
Logowanie   Zarejestruj się
Zaloguj się
Login:
Hasło: Nie pamiętam hasła
 
  •  Dodawanie punktów
  •  Poradnik sprawdzania KP
  •  Poradnik prowadzenia lekcji
  •  Poradnik prowadzenia sesji
  •  Poradnik budowania rozgrywek
  •  Postacie z uzupełnionymi profilami
  •  Ściąga do edycji profili
Mortis - Czarodzieje 1939 Rozgrywka fabularna Hogwart Piętro VI Gabinet prof. L. McBride'a

Strony (45): 1 2 3 4 5 ... 45 Dalej »
 
Tryby wyświetlania wątku
Gabinet prof. L. McBride'a
Administrator fabularny - Konto Techniczne

Posiadane zdolności, umiejętności i specjalizacje
Specjalizacja różdżki: Wyjątkowa celność - zmniejsza szansę na złe wycelowanie lub odbicie zaklęcia w rzucającego
Ulubiony przedmiot szkolny:
Talent wrodzony:
Biegłości:
Wyuczone umiejętności:
Specjalizacja zaklęć:
Bonusy do kości:
Liczba punktów: 2.00

Wyuczone zaklęcia
Brak wyuczonych zaklęć.

Mapa forumSowiarnia prasowaOgłoszenia
#1
09-02-2016, 07:27 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 06-08-2020, 02:19 przez Administrator fabularny. Edited 2 times in total.)

Gabinet prof. L. McBride'a


Adres: Piętro VI, Hogwart



[Obrazek: xqwF8PM.jpg]

Gabinet znajduje się nieopodal wejścia do Pokoju Życzeń, na końcu korytarza. Prowadzą do niego duże, ociężałe, dębowe drzwi. Pomieszczenie to zajmowali kolejno wszyscy nauczyciele Obrony Przed Czarną Magią, którzy przewinęli się przez Hogwart, a obecnie przynależy ono profesorowi McBride'owi, który wziął sobie za punkt honoru doprowadzenie go do stanu używalności.

Pokój jest sporych rozmiarów, z przylegającym do niego składzikiem, gdzie przez lata nagromadziło się całe mnóstwo szpargałów i jeszcze więcej kurzu (główny wróg zapalonego belfra). Pierwszą rzucającą się w oczy po wejściu rzeczą jest spore, zdobione gustownymi dealami, lipowe biurko z dostawionymi do niego fotelem po jednej i krzesłem po drugiej stronie. Mebel, chociaż mało poręczny, wydał się McBride'owi na tyle ładny, że ten nie podjął się usuwania go z gabinetu, nawet jeśli być może powinien. Naprzeciw drzwi usytuowane jest również okno z ujmującym widokiem na dziedziniec i błonia, ozdobione czystą firanką i zwiniętą zazwyczaj w kącie kotarą o ciemnogranatowym wzorze.

Na suficie pomieszczenia z jakiegoś powodu wymalowane zostały wszystkie gwiazdozbiory i planety, zmieniające swoje położenie zależnie od pory roku - uroczy detal, chociaż mało pasujący do gabinetu profesora Obrony. Po bokach głównej sali ustawił wiele regałów pełnych książek, jedna duża szafa i kilka mniejszych skrzyń na papiery.

Pod oknem ustawiono starą kanapę przykrytą ładną, wydzierganą przez matkę nauczyciela narzutą w kolorach błękitu i srebra, obok mebla zaś znajduje się nieduży stolik, na którym zwykle znaleźć można tacę z filiżankami i dzbankiem do herbaty.

Odpowiedz

Yvon Mavourneen Hennessy - Szlama

Posiadane zdolności, umiejętności i specjalizacje
Specjalizacja różdżki:
Ulubiony przedmiot szkolny:
Talent wrodzony:
Biegłości:
Wyuczone umiejętności:
Specjalizacja zaklęć:
Bonusy do kości:
Liczba punktów: 0.00

Wyuczone zaklęcia
Brak wyuczonych zaklęć.

Skrytka nr 472Sowia pocztaDziennik
#2
09-02-2016, 08:46
Hennessy miała talent do wpędzania nie tylko siebie, ale także swoich najbliższych w bardzo duże kłopoty. Tak też i tym razem wręcz wyrzucona z klasy, pospiesznie opuściła pomieszczenie w którym inni uczniowie uczyli się zaklęć. Rozgardiasz sprawił, że nie była na lekcji na bieżąco – a więc nie ćwiczyła, kiedy wszyscy inni się tym zajmowali, nie posiadając przy swoim boku jedynego ważnego na tych lekcjach elementu, jakim była drewniana różdżka wciąż spoczywająca u nadgorliwie pilnującego Krukona. Przemierzała korytarze w towarzystwie innych uczniów, a także teoretycznie znielubianego Malfoya, który na zajęciach wyraził niemałą dezaprobatę na nie tylko jej zachowanie – co o dziwo, ubodło rudowłosą do tego stopnia, że wyraźnie spochmurniała ale nie odezwała się ani słowem, zagryzając nerwowo wnętrze jednego z własnych policzków. Pamiętała ostatnie zajęcia z Bułhakowem i teraz nie była pewna tego, czy miała ochotę bawić się także z nim w gierki słowne. Z góry znalazła się na przegranej pozycji. Wyczuwała to aż za dobrze.
Zmierzyła Hugona oskarżycielskim spojrzeniem. Może gdyby nie przyczynił się do kradzieży, wszystko byłoby  w jak najlepszym porządku. A teraz? Co tu dużo mówić. Wszystkich miała spotkać niemała kara. A przynajmniej Hennessy, która w odrabianiu kar zbierających się przez lata była po prostu mistrzynią. Poprawiła ramię torby, która zwisała jej na ramieniu na moment w zamyśleniu zapatrując się w czubki własnych butów. Dotarli na miejsce. Czekali. Czekali jak te zwierzęta na rzeź tuż przed wszystkim dobrze znanym gabinetem. Nie. Tak nie mogło być. Przesunęła dłonią po karku, starając się wyglądać na wciąż zdeterminowaną do chronienia własnych czterech liter. Konfrontacja z Bułhakowem wywoływała niepokój. Czasami zjawiała się tu sama, nie często – zwykle mając szczęście do innych nauczycieli. A teraz nagle znalazła się w towarzystwie. Chociaż miało to trochę plusów, w końcu nie miała być jedyną, która nasłucha się nauczycielskich wywodów – obecność innych komplikowała wiele. W końcu przy nich nie mogła ani przez chwile pokazać, że się boi, czy że żałuje. A czy żałowała? Nie. Akurat tego, że potraktowała Wittermore jęzlepem – nie mogła żałować. To było najlepsze zaklęcie, jakiego do tej pory użyła! To był sukces!
To, że się udało znaczyło tyle, że naprawdę potrafiła robić coś więcej, niżeli tylko machać różdżką.
Odpowiedz

Mascius Malfoy - Szlama

Posiadane zdolności, umiejętności i specjalizacje
Specjalizacja różdżki:
Ulubiony przedmiot szkolny:
Talent wrodzony:
Biegłości:
Wyuczone umiejętności:
Specjalizacja zaklęć:
Bonusy do kości:
Liczba punktów: 0.00

Wyuczone zaklęcia
Brak wyuczonych zaklęć.

Skrytka numer 118Sowia pocztaDziennik
#3
09-02-2016, 09:05
Mascius nie był zadowolony z tego, że musiał odprowadzać uczniów do gabinetu profesora. Zupełnie tak, jakby nie potrafili sami do niego trafić. Niemniej jednak jako prefekt musiał to zrobić, a poza tym otrzymał także notatkę od nauczyciela zaklęć, którą niewątpliwie miał przekazać profesorowi Vakelowi. Jak mus, to mus. Tego przeskoczyć nie mógł.
Prowadził ich szybko i sprawnie, co jakiś czas zerkając czy wszyscy są obecni. Zwłaszcza Todd, który to ostatnio próbował zwiać z zajęć o starożytnych runach. A mógł darować sobie te zajęcia. Miał przecież możliwość, mógł odpuścić i nadrobić z Morrigan w pokoju wspólnym.
Zatrzymali się tuż przed drzwiami do gabinetu. Malfoy zapukał trzykrotnie, po czym odczekał stosowną chwilę, zanim chwycił za klamkę i otworzył drzwi.
- Profesorze Bułhakow, można zająć chwilę? - Rzucił na wejście, po czym wprowadził do środka trójkę uczniów. - Wynikła pewna sprawa wymagająca pańskiej uwagi. - Dodał po czym zamknął za nimi drzwi, gdy upewnił się, że wszyscy już znajdują się w środku gabinetu.
Dopiero wtedy ruszył się o parę kroków naprzód, aby stanąć bliżej profesora Vakela i wręczyć mu notatkę, która to została mu wciśnięta w rękę jeszcze w sali od zaklęć i uroków.
- Od profesora Windergarde. - Rzekł, gdy podawał mu skrawek papieru.
Nie wiedział co na nim było napisane. Nie interesowało go to. Nie powinno nawet, gdyż to nie było przeznaczone dla jego oczu. Jeżeli Vakel Bułhakow uzna, że może się tym z nimi podzielić, to zapewne to zrobi. Jeżeli nie - to nie. Proste i nie należało tego roztrząsać.
Mascius cofnął się nieco, aby dać profesorowi nieco więcej przestrzeni i spojrzał na pozostałą trójkę uczniów. Nie odzywał się już więcej. Przynajmniej na razie. Dał czas, aby mężczyzna mógł zapoznać się z treścią notatki i dopiero wtedy wyjaśni dlaczego nagabują go w jego gabinecie.
Odpowiedz

Addyson Clemen - Puchonka

Posiadane zdolności, umiejętności i specjalizacje
Specjalizacja różdżki: Zaklęcia z dziedziny uzdrowicielstwa
Ulubiony przedmiot szkolny:
Talent wrodzony: Brak
Biegłości: Rzemiosło
Wyuczone umiejętności: Tworzenie eliksirów
Specjalizacja zaklęć: Identyfikacje Uzdrowicielstwo
Bonusy do kości: Identyfikacje +2 Translokacje +1 Uroki +1 Uzdrowicielstwo +2
Liczba punktów: 3.00

Wyuczone zaklęcia
Czarna magia
  • Furnuculus

  • Identyfikacje
  • Alohomora
  • Anima dictum
  • Aperacjum
  • Cistem aperio
  • Clavis locus
  • Coleum oculus
  • Egritudo
  • Eluum separo
  • Identitatem
  • Imperius revelio
  • Linia wieku
  • Mortis imago
  • Sensorem
  • Solvnodum
  • Specialis revelio
  • Suspensorius
  • Ultima verba
  • Verdimilious
  • Verum pars
  • Zaklęcie czterech stron świata

  • Inwokacje
  • Bombarda
  • Glacius

  • Protekcje
  • Expelliarmus
  • Finite
  • Fumos
  • Riddiculus

  • Translokacje
  • Accio
  • Alarte ascendare
  • Arresto momentum
  • Descendo
  • Erecto
  • Flippendo duo
  • Hoverus
  • Lanuae magicae
  • Mansio
  • Mobiliarbus
  • Peskipiksi pesternomi
  • Wingardium leviosa

  • Transmutacje
  • Anatisquack
  • Anteoculatia
  • Calvorio
  • Lapifors

  • Uroki
  • Acetabulum lava
  • Amhran an crann
  • Cantis
  • Colloshoo
  • Drętwota
  • Euntesominu
  • Funemtie
  • Jęzlep
  • Locomotor wibbly
  • Piertotum locomotor
  • Rejiciunt appelationis
  • Tardis

  • Uzdrowicielstwo
  • Addormio
  • Anapneo
  • Anatagi
  • Ardettum
  • Bonum ignis
  • Consedeo
  • Constitue ossa
  • Disinfectio
  • Doiteain a beli
  • Enervate
  • Episkey
  • Frigus
  • Ne contagione
  • Patet virens
  • Prohibere sangius
  • Pryparki
  • Pulsatio
  • Reses
  • Tenuistis corruptio
  • Vulnera sanatur


  • Skrytka 300Sowia pocztaDziennik
    #4
    10-02-2016, 11:01
    No dobra... Przesadziła.
    Uświadomiła to sobie dopiero wtedy, kiedy została wyrzucona z lekcji. PO RAZ PIERWSZY w swoim życiu opuściła zajęcia przed ich właściwym zakończeniem przez profesora. Przygryzła dolną wargę poprawiając torbę na ramieniu i zmieniając ułożenie różdżki znajdującej się w jej kieszeni, gdy ta zaczęła nieprzyjemnie wbijać się w jej brzuch. Miała cichą nadzieję, że Kaylin, po tym całym zajściu jednak nie opuści zajęć i użyczy jej notatek z zaklęć. Potrzebowała ich, a tylko Krukonka robiła na tyle dobre notatki, że Add mogłaby coś z nich zrozumieć. Były dokładnie, bo wiedziała, że blondyna nie odpuści, ani jednego słowa wydobywającego się z ust profesora.
    Co zrobiłaby gdyby mogła zmienić czas? Było to dość dziwne, ale zrobiłaby dokładnie to samo. Dlaczego zawsze miała być porządną, ułożoną, niezgrabną puchonką-kujonką? Ona im jeszcze wszystkim pokaże!
    Włócząc nogami szła za Malfoyem - prefektem naczelnym. Cholerny Laluś uważał się za najlepszego, wszystko wiedzącego i wszystko mu wolnego prefekta. Nie przepadała za nim, ale musiała się go słuchać, nie chcąc tracić kolejnych, cenny punktów dla Hufflepuff.
    - Dzień dobry, Panie Profesorze.
    Przywitała się i wgapiając się w czubki swoich butów weszła do gabinetu Bułhakowa.
    Odpowiedz

    Hugo Todd - Szlama

    Posiadane zdolności, umiejętności i specjalizacje
    Specjalizacja różdżki: Wyjątkowa celność - zmniejsza szansę na złe wycelowanie lub odbicie zaklęcia w rzucającego
    Ulubiony przedmiot szkolny:
    Talent wrodzony:
    Biegłości:
    Wyuczone umiejętności:
    Specjalizacja zaklęć:
    Bonusy do kości:
    Liczba punktów: 0.00

    Wyuczone zaklęcia
    Brak wyuczonych zaklęć.

    Skrytka numer 666 ( ͡° ͜ʖ ͡°)Sowia pocztaBrak dziennika
    #5
    10-02-2016, 06:52
    Wrodzony urok Hugo widać przyciągał do niego nie tylko spojrzenia postronnych, ale i kłopoty. Chcąc nie chcąc, ledwie uniknąwszy kary na starożytnych runach, odwiedził Todd osławiony wieloma chóralnie jęczącymi głosami uczniów przybytek pieczywa wszelakiego. Bardziej nie chcąc, ale to nie było wszak dziwne uczucie dla wchodzących tu z obowiązku. Odprowadzony przez Malfoya prawie za ucho, przekroczył próg z kwaśną miną analizując swoje zachowanie. Na gacie Merlina, przecież gadał na tyle cicho, by nikt go nie usłyszał, a i spowodował, że krnąbrna gryfonka nie wyrządziła większej liczby szkód… Powinien dostać zwolnienie z lekcji, a nie wymóg przesiedzenia kilku godzin w towarzystwie Bułhakowa.
    Jeżeli już miał wybierać, wolałby spędzić wieczór przy drugim z Bułhakowów, nawet jeżeli zmuszony byłby znosić jego oceniające spojrzenia, kąśliwe komentarze i podsuwanie pod nos oranżady. Z dwojga złego lepiej w tę stronę.
    Z całej ich wesołej kampanii widać jedynie Lwica i cholerny Mascius mieli szczątkowo dobry humor. Nawet Hugo opuściła werwa po niesłusznym (w jego mniemaniu)ukaraniu go. Chłopak wyciągnął z kieszeni spodni różdżkę Yvon, poobracał nią w palcach i wręczył dziewczynie, dzierżąc ją dwlikatnie, niby porcelanę.
    - Twoja zabawka, Hennessy. Już nie muszę Cię pilnować, to ją sobie weź.
    Zaraz po tym odwrócił się w kierunku pleców Malfoya i przeszedł wraz z nim przez brzydkie, kasztanowe drzwi. Bezczelnie gapił się wprost w vakelowy organ powonienia, nie zaprzątając sobie głowy spuszczeniem głowy, podkuleniem ogona i położeniem uszu po sobie. Nie był przecież ruganym szczenięciem.
    Odpowiedz

    Yvon Mavourneen Hennessy - Szlama

    Posiadane zdolności, umiejętności i specjalizacje
    Specjalizacja różdżki:
    Ulubiony przedmiot szkolny:
    Talent wrodzony:
    Biegłości:
    Wyuczone umiejętności:
    Specjalizacja zaklęć:
    Bonusy do kości:
    Liczba punktów: 0.00

    Wyuczone zaklęcia
    Brak wyuczonych zaklęć.

    Skrytka nr 472Sowia pocztaDziennik
    #6
    10-02-2016, 07:54
    Kiedy na horyzoncie pojawiła się długo wyczekiwana różdżka, od razu wyciągnęła po nią dłoń. A kiedy pochwyciła ją między palce, ani przez moment nie pomyślała o tym, żeby mu podziękować zważywszy na fakt, że przyczynił się, biorąc całkiem aktywny udział w tworzeniu chaosu, do znalezienia się, tuż przy gabinecie Bułhakowa. Miała mu to w pewnym sensie za złe. Starała się jednak znaleźć więcej winy w innych zebranych, a przede wszystkim w Addyson która gdyby nauczyła się trzymać język za zębami nie wyprowadziłaby nauczyciela z równowagi. Hennessy mimo iż była winna, nawet więcej, niż mocno poczuwała się, jakoby niewiniątko wciągnięte w złe towarzystwo.
    Obróciła nadgarstkiem w powietrzu, nim nie przytknęła okularów Todda końcem własnej różdżki bliżej twarzy, podchodząc do niego o te dwa kroki za blisko – nie miała zamiaru się na nim odgrywać, ale zamierzała tę niesubordynację zapamiętać. Kiedy znalazła się we wnętrzu znielubianego gabinetu, spojrzała kątem oka na sporych rozmiarów biurko. Czy wszyscy nauczyciele z pewnych względów wybierali właśnie takie, najbardziej solidne? Wzdrygnęła się, kiedy wzdłuż pleców przeszedł jej nagły dreszcz na myśl o tym, ilu mogło być tu przed nią uczniów, ze sporym naciskiem na Wittermore o której nie myślała zbyt dobrze. Mogła stąd uciec, kiedy jeszcze miała okazję. W końcu wątpiła, że którykolwiek z uczniów próbowałby ją gonić. Tylko, że... Pewnie mimo zaszczytu osobistej rozmowy, w cztery oczy, na pewno wymiar wyższej kary dałby jej porządnie za wszystkie czasy popalić. Przestąpiła z nogi na nogę, w myślach niespiesznie odliczając.
    Chciała się stąd ulotnić, jak najszybciej. A jeśli Bułhakow wiedział o tym, co ostatnio zrobiła blondynie?
    Odpowiedz

    Vakel Bułhakow - Dyrektor Hogwartu

    Posiadane zdolności, umiejętności i specjalizacje
    Specjalizacja różdżki: Wyjątkowa celność - zmniejsza szansę na złe wycelowanie lub odbicie zaklęcia w rzucającego
    Ulubiony przedmiot szkolny:
    Talent wrodzony: Choroba Kameleona
    Biegłości: Ezoteryka Magizoologia Rzemiosło
    Wyuczone umiejętności: Astralna projekcja Kontakt z "drugą stroną" Użycie wahadełka
    Specjalizacja zaklęć:
    Bonusy do kości:
    Liczba punktów: -9.00

    Wyuczone zaklęcia
    Brak wyuczonych zaklęć.

    Skrytka nr 384Sowia pocztaDziennik
    #7
    11-02-2016, 02:04
    Bułhakow tak naprawdę dopiero co dotarł do swojego gabinetu, bo wcześniej, razem z Malfoyem, walczył z kolejnym przypadkiem zażycia najgłupszego wymysłu Sklepu Zonka, który zmuszał zażywającego niepozorną truskaweczkę do konwulsyjnych wymiotów. Dzieciakom najwyraźniej było w życiu za dobrze, bo nie był to pierwszy przypadek wykorzystania tego, lub podobnego mu, idiotycznego specyfiku. Wchodząc do pomieszczenia cmoknął z dezaprobatą dla ich poczynań, ściągnął marynarkę, którą nieelegancko (co było dla niego raczej nietypowe) odwiesił na drzwi szafki i przysiadł przy tym swoim wielkim biurku, zakładając na nie nogi. Od jakiegoś czasu zastanawiał się nad mocną ripostą dla brata. Po pamiętnym wyjcu w sali od Starożytnych Run nie naskrobał do niego absolutnie nic, a przecież regularne robienie sobie dowcipów z pana policjanta miało być dopisane do codziennej listy obowiązków młodszego Bułhakowa. W głowie miał pustkę, więc z braku lepszych opcji ściągnął z półki Romans z kokainą, wrócił na swoje poprzednie miejsce i pochłonęła go lektura. Było w literaturze rosyjskiej coś takiego, że nie potrafił się od niej oderwać. Strony pełne trafnych przemyśleń i uczuć, z którymi Bułhakow z łatwością się utożsamiał, sprowadzanie najgorszych koszmarów ludzkich do poziomu zwykłej, szarej codzienności. Niestety nie dane mu było dziś powieści skończyć.
    Do uszu profesora dotarły niosące się po korytarzu kroki i, jak zawsze zresztą, dobrze przewidział, że była to banda uczniów skierowana do jego gabinetu. Nudził się - nie odwiedzała go nawet Wittermore. Miał zajęcie - w szkole nagle dochodziło do wybuchu. Nie potrzebował trzeciego oka, żeby wiedzieć kto dokładnie został przysłany na dywanik. Wstał, położył książkę na blacie i spojrzał w stronę otwierających się drzwi.
    - Widzę, że masz dzisiaj pracowity dzień, Malfoy. - stwierdził, odbierając od niego zapisany paskudnym charakterem pisma liścik. Przez chwilę milczał, po czym uśmiechnął się, jakby powstrzymywał parsknięcie śmiechem. Przeniósł stojące przy stoliku do wróżenia krzesełka pod swoje biurko, żeby trzy siedziska stały sobie w równym rzędzie, po czym zwrócił się do tych małych anarchistów - Zapraszam. Klepnijcie sobie.
    Zgniótł kartkę i rzucił nią w stronę kubła, jakimś cudem w niego trafiając. Nie widział potrzeby trzymania tutaj prefekta. Tak czy siak pewnie spóźnił się na zajęcia.
    - Chcesz coś dodać od siebie w tej sprawie? Jeżeli nie, możesz wrócić na lekcję, albo... - spojrzał na zegarek. - ...gdziekolwiek. Z tego co widzę, to i tak zostało niewiele czasu do końca.
    Perfidnie odłożył na bok talerzyk z ciasteczkami. Na wypadek, gdyby któreś z nich wpadło na to, że może się poczęstować.
    Między duchem a materią jest matematyka —H. Steinhaus
    Usłysz głos
    Odpowiedz

    Mascius Malfoy - Szlama

    Posiadane zdolności, umiejętności i specjalizacje
    Specjalizacja różdżki:
    Ulubiony przedmiot szkolny:
    Talent wrodzony:
    Biegłości:
    Wyuczone umiejętności:
    Specjalizacja zaklęć:
    Bonusy do kości:
    Liczba punktów: 0.00

    Wyuczone zaklęcia
    Brak wyuczonych zaklęć.

    Skrytka numer 118Sowia pocztaDziennik
    #8
    11-02-2016, 06:36
    Faktycznie pracowity. Malfoy jednak nie skomentował słów nauczyciela inaczej, jak niemrawym uśmiechem i delikatnym skinieniem głowy. Cóż, na tym polegała w gruncie rzeczy jego robota, dlatego też nie miał zamiaru się skarżyć na nic. Poza tym to jeszcze nie koniec, gdyż czeka go bardzo miła pogawędka z resztą prefektów. Ale nie ma co uprzedzać faktów. Dobra zabawa jeszcze przed nim. Kto ani razu nie pojeździł sobie po Puchonie, niech pierwszy rzuci kamień. A tak serio, to jak ktoś faktycznie nigdy nie jeździł po puchonie, to nie wie co to życie i jaka to fajna zabawa.
    Dalsze słowa profesora Vakela sprawiły, że chłopak się przez chwilę. Z jednej strony miał coś do powiedzenia, całkiem sporo mówiąc szczerze. Używanie zaklęć na szkodę innego ucznia, wyraźne przeszkadzanie w prowadzeniu zajęć, zaczepki i wyzwiska. Uczniowie myśleli, że są w stodole, nie w klasie... i tak dalej, i tak dalej.
    Mascius popatrzył na tę trójkę, po czym spojrzał z powrotem na to co robi mężczyzna. Westchnął cichutko pod nosem.
    - Nie chcę. - Rzekł i raz jeszcze zerknął na uczniów. - Są cali wasi, profesorze Vakel.
    Mógł ich wkopać, mógł ich pogrążyć nieco bardziej, ale z drugiej strony po co. Poza tym coś mu mówiło, że nauczyciel i tak potraktuje ich wyjątkowo łagodnie. Posiedzą chwilę, pogadają i pójdą. Malfoy nie zamierzał się zatem mieszkać więcej niż to konieczne. Miał ich dostarczyć, dostarczył. Tyle z jego strony.
    Na odchodne skinął profesorowi głową i po chwili już go nie było w gabinecie. Na zajęcia nie miał zamiaru wracać, bo szkoda czasu, poza tym coś mu mówiło, że jeżeli jeszcze raz by przerwał lekcję profesorowi, to mogłoby wyjść tylko gorzej, niż przedtem. Zamiast tego pospaceruje sobie trochę po korytarzach, kto wie... może wyłapie coś ciekawego po drodze?

    Koniec sesji
    Odpowiedz

    Addyson Clemen - Puchonka

    Posiadane zdolności, umiejętności i specjalizacje
    Specjalizacja różdżki: Zaklęcia z dziedziny uzdrowicielstwa
    Ulubiony przedmiot szkolny:
    Talent wrodzony: Brak
    Biegłości: Rzemiosło
    Wyuczone umiejętności: Tworzenie eliksirów
    Specjalizacja zaklęć: Identyfikacje Uzdrowicielstwo
    Bonusy do kości: Identyfikacje +2 Translokacje +1 Uroki +1 Uzdrowicielstwo +2
    Liczba punktów: 3.00

    Wyuczone zaklęcia
    Czarna magia
  • Furnuculus

  • Identyfikacje
  • Alohomora
  • Anima dictum
  • Aperacjum
  • Cistem aperio
  • Clavis locus
  • Coleum oculus
  • Egritudo
  • Eluum separo
  • Identitatem
  • Imperius revelio
  • Linia wieku
  • Mortis imago
  • Sensorem
  • Solvnodum
  • Specialis revelio
  • Suspensorius
  • Ultima verba
  • Verdimilious
  • Verum pars
  • Zaklęcie czterech stron świata

  • Inwokacje
  • Bombarda
  • Glacius

  • Protekcje
  • Expelliarmus
  • Finite
  • Fumos
  • Riddiculus

  • Translokacje
  • Accio
  • Alarte ascendare
  • Arresto momentum
  • Descendo
  • Erecto
  • Flippendo duo
  • Hoverus
  • Lanuae magicae
  • Mansio
  • Mobiliarbus
  • Peskipiksi pesternomi
  • Wingardium leviosa

  • Transmutacje
  • Anatisquack
  • Anteoculatia
  • Calvorio
  • Lapifors

  • Uroki
  • Acetabulum lava
  • Amhran an crann
  • Cantis
  • Colloshoo
  • Drętwota
  • Euntesominu
  • Funemtie
  • Jęzlep
  • Locomotor wibbly
  • Piertotum locomotor
  • Rejiciunt appelationis
  • Tardis

  • Uzdrowicielstwo
  • Addormio
  • Anapneo
  • Anatagi
  • Ardettum
  • Bonum ignis
  • Consedeo
  • Constitue ossa
  • Disinfectio
  • Doiteain a beli
  • Enervate
  • Episkey
  • Frigus
  • Ne contagione
  • Patet virens
  • Prohibere sangius
  • Pryparki
  • Pulsatio
  • Reses
  • Tenuistis corruptio
  • Vulnera sanatur


  • Skrytka 300Sowia pocztaDziennik
    #9
    11-02-2016, 07:40
    Usiadła na krześle, które według niej (bo wszystkie znajdowały się w równych odstępach) było wysunięte najbardziej na lewo. Nie była skruszona, tym co wydarzyło się w sali zaklęć i uroków i nie miała najmniejszego zamiaru udawać skrępowania i tego wszystkiego co zawsze robiła w pobliżu nauczycieli i nieznanych jej uczniów. Podczas tej lekcji coś się w niej przełamało. Pękło i runęło z głośnym hukiem pod jej stopami i dlatego też znalazła się w gabinecie profesora. Przerwała w lekcji, ale wcale tego nie żałowała. Ona przecież jedynie broniła koleżanki z klasy!
    Wiedziała, że będzie miała przewalone na spotkaniu prefektów i dostanie jej się cholerny ochrzan od Ślizgona, jednak wbrew temu, jak zachowywała się zawsze... miała to po dziurki w nosie. Mogą jej nawet odebrać, ów posadę. Nie potrzebowała jej, aż tak bardzo, żeby nie móc żyć bez odznaki. Owszem. Przyjęła ją i szczyciła się nią, ale zrobiła to tylko dlatego, że jej brat również był prefektem, a Addyson nie mogła być od niego gorsza. Niech sobie Malfoy wydłubie oko miotłą, podczas meczu quidditcha. Przynajmniej nie będzie w końcu taki "oh" i "ah" do wszystkiego.
    Odpowiedz

    Hugo Todd - Szlama

    Posiadane zdolności, umiejętności i specjalizacje
    Specjalizacja różdżki: Wyjątkowa celność - zmniejsza szansę na złe wycelowanie lub odbicie zaklęcia w rzucającego
    Ulubiony przedmiot szkolny:
    Talent wrodzony:
    Biegłości:
    Wyuczone umiejętności:
    Specjalizacja zaklęć:
    Bonusy do kości:
    Liczba punktów: 0.00

    Wyuczone zaklęcia
    Brak wyuczonych zaklęć.

    Skrytka numer 666 ( ͡° ͜ʖ ͡°)Sowia pocztaBrak dziennika
    #10
    12-02-2016, 05:28
    Lubił ją. Miała charakter, była zabawna, a do tego śliczna i inne takie duperele. Prowokowała wiele nieciekawych sytuacji, z których dało się wyekstrahować całkiem niezłe komedie, o ile oczywiście patrzyło się na nie z odpowiedniej perspektywy. Gabinet Bułhakowa, jako niewątpliwy owoc jej poczynań był najmniej znośnym zakończeniem.
    No i hej, to wcale nie jego wina, że potoczyło się tak, jak się potoczyło. Gdyby grzecznie usiadła i poczekała do części praktycznej zajęć, zamiast obmacywać go (na co nie zamierzał narzekać) po spodniach, oboje być może przetrwaliby bez większych ekscesów i sukcesywnie zakończyli zajęcia. Zapowiadało się tak dobrze! To jej marudne zachowanie i chęć obejścia się bez kary za maltretowanie koleżanki z domu szkolnego Hugo sprowadziły ich pod miejsce kaźni. Mogła mieć mu to za złe, oczywiście, powinna jednak na trzeźwo przemyśleć swoje winy i zachowanie, a potem… No cóż, zastanowić się nad tym, czy opłaca jej się zmieniać przed końcem nauki w Hogwarcie. W sumie, to byłaby nuda i mordęga, gdyby wyrosła na kolejną Wittermore.
    Odsunął się kroczek do tyłu, przepuszczając Malfoya tak, by nawet skrawka szaty nie dotknąć, po czym odsunął krzesełka przed dziewczętami (ach, och, dżentelmen) i usadowił się półdupkiem na ostatnim wolnym. Nie był głupi. Wolał postać, jednak wiedział już, jak kończy się ignorowanie miłych i uprzejmych rozkazów Vakela. Niespełniony sadysta w pokracznym, małym ciele lubił karać bzdurnymi wywodami i innymi wyszukanymi metodami tortur numerologicznych nawet za, w swoim mniemaniu, krzywo zapiętą koszulę. Todd nie chciał się narażać kolejny raz w tym miesiącu, toteż ułożenie, choć nieśpiesznie, zajął miejsce naprzeciw mężczyzny i wlepił w niego sowi wzrok. Czekał na jakiś werdykt, bądź namowę do wyznania grzechów z klęczeniem na grochu w komplecie.
    Odpowiedz

    Yvon Mavourneen Hennessy - Szlama

    Posiadane zdolności, umiejętności i specjalizacje
    Specjalizacja różdżki:
    Ulubiony przedmiot szkolny:
    Talent wrodzony:
    Biegłości:
    Wyuczone umiejętności:
    Specjalizacja zaklęć:
    Bonusy do kości:
    Liczba punktów: 0.00

    Wyuczone zaklęcia
    Brak wyuczonych zaklęć.

    Skrytka nr 472Sowia pocztaDziennik
    #11
    12-02-2016, 07:24
    Doceniła szczyt szarmaństwa Krukona. Niestety nie skwitowała odsuwania krzesła żadnymi achami, ani ochami chociaż myśl o wysileniu się na takie przemknęła jej przez głowę. Obrzuciła krzesło niepewnym spojrzeniem, a kiedy na nim zasiadła, jak na przykładne dziewczę przystało postanowiła nie odzywać się pierwsza. Dołączyła do uczniów, którzy wpatrywali się w Bułhakowa jak typowe sowy, czekając na ziarno... Znaczy, na werdykt. Kiedyś myślała, że wspomniany był raczej ugodowym, przyjaznym nauczycielem do którego zawsze można by wpaść napić się herbaty. Kiedy zaznajomiła się z lekcjami numerologii zrozumiała, że on tylko wyglądał na takiego nieszkodliwego, a w rzeczywistości zachowywał się naprawdę nieprzyjaźnie. Może po prostu nadrabiał braki w posturze, a może jeszcze jakieś inne traktując uczniów tak rygorystycznie? Wyżywał się na nich, dlatego, że sam z jakiś względów nie miał dzieci? A może miał, ale nie odzywał się do nich bo data ich urodzenia nie pokrywała się z tymi od jego rodziców? Zmrużyła podejrzliwie oczy, czekając. A czas w tym momencie, w tej ciszy, dłużył się strasznie – nie wiadomo było o co wesprzeć nogę, czy odetchnąć, a czy może wstrzymać na moment z zamiarem wyrażenia szacunku oddech.
    Że niby takie złe dzieci, jakimi byli nie powinni oddychać tym samym powietrzem, co ten 'dobrze wychowany' Bułhakow. Rozejrzała się po gabinecie. W końcu zawiesiła wzrok tuż nad ramieniem szemranego nauczyciela, o którym różne takie plotki po szkole chodziły.
    Odpowiedz

    Vakel Bułhakow - Dyrektor Hogwartu

    Posiadane zdolności, umiejętności i specjalizacje
    Specjalizacja różdżki: Wyjątkowa celność - zmniejsza szansę na złe wycelowanie lub odbicie zaklęcia w rzucającego
    Ulubiony przedmiot szkolny:
    Talent wrodzony: Choroba Kameleona
    Biegłości: Ezoteryka Magizoologia Rzemiosło
    Wyuczone umiejętności: Astralna projekcja Kontakt z "drugą stroną" Użycie wahadełka
    Specjalizacja zaklęć:
    Bonusy do kości:
    Liczba punktów: -9.00

    Wyuczone zaklęcia
    Brak wyuczonych zaklęć.

    Skrytka nr 384Sowia pocztaDziennik
    #12
    15-02-2016, 10:31
    Wiecznie chłodny i spięty syn Dorothei, którego Bułhakow obiecał przypilnować, przypominał mu jego starszego brata, Mikaela, przebywającego obecnie u boku Papy, w Rosji i było to dość trafne porównanie, bo mieli z Miką zbliżone charaktery. Nawet nie chciał wyobrażać sobie, jak Malfoy musi traktować swoje rodzeństwo i matkę... Uśmiechnął się do niego ciepło, skinął głową i odwrócił na pięcie, bo blondyn zniknął za drzwiami i powrócił do spiętej, ściśniętej grupki zestresowanych uczniów. Niezależnie od ich prywatnego stosunku do nauczyciela - zostali przysłani do tego przepięknego miejsca w celu przeprowadzenia małego przesłuchania i ewentualnie ustalenia terminu odbycia się stosownej kary.
    Stanął za biurkiem. Nie usiadł na krześle, bo wolał patrzeć na nich z góry. Nigdy nie rozumiał i nie chciał zrozumieć nauczycieli, którzy zajmując wygodne krzesło oczekiwali od innych stania prosto, kiedy to właśnie poczucie niższości sprawiało, że zgrzytali zębami.
    - Przyznam ci szczerze, Addyson, że jesteś ostatnią osobą, której spodziewałem się w moim gabinecie w tej roli. Za to z panny Hennesy bardzo się cieszę. Miałem dzisiaj zagadać cię w sprawie nieobecności na ostatnich zajęciach numerologii... W każdym razie - z tego co przeczytałem w notatce, to nieźle żeście dzisiaj nabroili na zaklęciach. Może któreś z was ma coś do powiedzenia w tej sprawie?
    Jakaś linia obrony? Obmacywanie kolegi po kroczu nie było czymś, co mógł zaliczyć do niezwykłego w tym wieku, bo hormony musiały w nich buzować całkiem mocno, ale kiedy dochodziło do tego miejsce publiczne, to pojawiał się pierwszy znak zapytania.
    Sytuacji Clemen natomiast nie rozumiał. Był zadowolony z osadzenia jej  na stanowisku prefekta Hufflepuffu. Miła i ułożona dziewczyna z dobrymi ocenami, która nie miała w zwyczaju wdawać się w potyczki słowne. A teraz? Teraz siedziała tutaj, a on nie mógł ukryć zaskoczenia brakiem jakiejkolwiek skruchy w oczach, więc czekał na stosowne wyjaśnienia.
    - Może któreś sądzi, że znalazło się tutaj niesprawiedliwie?
    Miał tylko nadzieję, że nie będą teraz trwali w jakiejś zmowie milczenia, bo zbędne przedłużanie wszystkiego straszliwie go denerwowało, a słowo "cierpliwość" oznaczało w słowniku numerologa tyle, co "nie warcz zbyt głośno".
    Między duchem a materią jest matematyka —H. Steinhaus
    Usłysz głos
    Odpowiedz

    Hugo Todd - Szlama

    Posiadane zdolności, umiejętności i specjalizacje
    Specjalizacja różdżki: Wyjątkowa celność - zmniejsza szansę na złe wycelowanie lub odbicie zaklęcia w rzucającego
    Ulubiony przedmiot szkolny:
    Talent wrodzony:
    Biegłości:
    Wyuczone umiejętności:
    Specjalizacja zaklęć:
    Bonusy do kości:
    Liczba punktów: 0.00

    Wyuczone zaklęcia
    Brak wyuczonych zaklęć.

    Skrytka numer 666 ( ͡° ͜ʖ ͡°)Sowia pocztaBrak dziennika
    #13
    15-02-2016, 11:29
    To była ta chwila, w której Hugo kotłowały się jak młode koty myśli o podniesieniu ręki przed publicznym wystąpieniem. Było nie było, jeżeli miał przemawiać w obecności Bułhakowa w swojej obronie, powinien sprawiać wrażenie jak najbardziej poczciwego i wiarygodnego, miłego chłopca. Problem leżał w tym, że Vakel klasyfikował go chyba zgoła inaczej.
    Pomimo to jak ułożony, tresowany piesek-uczeń uniósł rękę i spokojnie poczekał na byle skinienie głową ze strony mężczyzny. Raz kozie śmierć i oby nie trafiła w objęcia Taliba.
    - Powinienem dać paniom pierwszeństwo głosu, sądzę jednak że stres związany z pobytem na dywaniku mógł skutecznie splątać im usta… – Poprawił wcześniej dotknięte przez Yvon okulary, z niesmakiem zauważając jak wiele im zawdzięczał. Krzywe przechylenie i miał problem z rozróżnieniem, czy profesor patrzy bezpośrednio na niego, czy może zezuje Addyson pod lekko podkasaną szatę. – Chwilę przed przybyciem nauczyciela miał miejsce mały wypadek z użyciem różdżki, zaklęcia i pewnych osób. Ja jestem tutaj w związku z dopuszczeniem się chwilowego przywłaszczenia mienia jednej z uczennic, która chwilę wcześniej owym mieniem narozrabiała. Chciałem pomóc Wittermowe w jakiś sposób, a że słabo radzę sobie z praktycznym zdejmowaniem zaklęć, zostawiłem to bardziej kompetentnym osobom i ograniczyłem sposobność rzucenia kolejnych.
    Ot i cała historyja. Vakel nie musiał wiedzieć, że postać Kaylin nie grała w jego przypadku pierwszych skrzypiec. Znaczy, okej, ciążyła na nim zła passa od momentu wybryku na runach i mordercze spojrzenia uroczej pani prefekt każdorazowo mu to przypominały, jednak gdyby to była jakakolwiek inna dama w opałach potem wieszająca mu się na szyi i w ramach rekompensaty za ratunek całująca w policzek… Zaraz, powinien wrócić myślami do rzeczywistości i nie wyobrażać sobie zbyt wiele. Odchrząknął, przytykając dłoń zwiniętą w lekką piąstkę i zdjął spojrzenie z Vakela, by nie wydać się nazbyt bezczelnym, jak ostatnim razem. Byle wyjść bez większego uszczerbku… Narazić się Wittermore zaraz po próbie wybawiania jej na białym kucyku mijało się z celem jego istnienia.
    - I to chyba tyle mam do powiedzenia w swojej sprawie… Nie chciałbym tłumaczyć reszty, gdyż opinia osoby postronnej mogłaby być nieco stronnicza w moim wypadku.
    Rzucił ukradkowe spojrzenie ulubionej lwicy ze stada i wzruszył ramionami. Tak, powinien ją bronić bo koleżanka i dama w opałach, ale kurde… Miał kiblować za coś, czego się nie dopuścił? Wolał klęczeć przy liczydle dopiero w momencie, gdy powinien pokutować własne nieprzyzwoitości, a nie bawić się w rycerza, którym bywał tylko w razie własnej potrzeby.
    Interesowna szuja za knuta.
    Odpowiedz

    Addyson Clemen - Puchonka

    Posiadane zdolności, umiejętności i specjalizacje
    Specjalizacja różdżki: Zaklęcia z dziedziny uzdrowicielstwa
    Ulubiony przedmiot szkolny:
    Talent wrodzony: Brak
    Biegłości: Rzemiosło
    Wyuczone umiejętności: Tworzenie eliksirów
    Specjalizacja zaklęć: Identyfikacje Uzdrowicielstwo
    Bonusy do kości: Identyfikacje +2 Translokacje +1 Uroki +1 Uzdrowicielstwo +2
    Liczba punktów: 3.00

    Wyuczone zaklęcia
    Czarna magia
  • Furnuculus

  • Identyfikacje
  • Alohomora
  • Anima dictum
  • Aperacjum
  • Cistem aperio
  • Clavis locus
  • Coleum oculus
  • Egritudo
  • Eluum separo
  • Identitatem
  • Imperius revelio
  • Linia wieku
  • Mortis imago
  • Sensorem
  • Solvnodum
  • Specialis revelio
  • Suspensorius
  • Ultima verba
  • Verdimilious
  • Verum pars
  • Zaklęcie czterech stron świata

  • Inwokacje
  • Bombarda
  • Glacius

  • Protekcje
  • Expelliarmus
  • Finite
  • Fumos
  • Riddiculus

  • Translokacje
  • Accio
  • Alarte ascendare
  • Arresto momentum
  • Descendo
  • Erecto
  • Flippendo duo
  • Hoverus
  • Lanuae magicae
  • Mansio
  • Mobiliarbus
  • Peskipiksi pesternomi
  • Wingardium leviosa

  • Transmutacje
  • Anatisquack
  • Anteoculatia
  • Calvorio
  • Lapifors

  • Uroki
  • Acetabulum lava
  • Amhran an crann
  • Cantis
  • Colloshoo
  • Drętwota
  • Euntesominu
  • Funemtie
  • Jęzlep
  • Locomotor wibbly
  • Piertotum locomotor
  • Rejiciunt appelationis
  • Tardis

  • Uzdrowicielstwo
  • Addormio
  • Anapneo
  • Anatagi
  • Ardettum
  • Bonum ignis
  • Consedeo
  • Constitue ossa
  • Disinfectio
  • Doiteain a beli
  • Enervate
  • Episkey
  • Frigus
  • Ne contagione
  • Patet virens
  • Prohibere sangius
  • Pryparki
  • Pulsatio
  • Reses
  • Tenuistis corruptio
  • Vulnera sanatur


  • Skrytka 300Sowia pocztaDziennik
    #14
    16-02-2016, 10:42
    Przewróciła oczami słysząc słowa Krukona. O dziwo Addyson nie zapomniała języka w buzi, jak to zwykle miała w zwyczaju robić podczas rozmowy z nauczycielami i nowo spotkanymi osobami. W jej żyłach dalej buzowała adrenalina, która pozwalała jej na normalne wysławianie się i wysunięcie całkiem poważnych oskarżeń w kierunku Yvon.
    Jej ręka wystrzeliła ku górze zaraz po tym, jak Hugo zakończył swoje tłumaczenie. Addyson nie miała zamiaru czekać, aż Gryfonka zabierze w tej sprawie swój głos. Nie bała się zakablować na rudowłose dziewczę. Na litość Boską! I tak już miała nieźle u niej przewalone, więc niech przynajmniej dostanie za to słuszną naganę i szlaban. Dopiero, gdy dostała pozwolenie na zabranie głosu od opiekuna domu zaczęła głośno i wyraźnie tłumaczyć swoje zachowanie.  
    - Pan Todd zapomniał wspomnień, że zaklęcie rzuciła Panna Hennessy, a dokładniej był to Jęzlep.
    W tym momencie rzuciła w kierunku rudzielca, krótkie, ale przepełnione wyzwaniem spojrzenie. Chyba nie myślała, że będzie siedziała cicho, skoro już tak narozrabiała?
    - Profesorze Bułhakow... Nie mam nic na swoje usprawiedliwienie, ale ja tylko starałam się bronić Wittermore. Chyba powinnam to robić zważają na moją odznakę prefekta, prawda? A skoro ona z wiadomych przyczyn nie mogła zabrać głosu, ktoś musiał zrobić to za nią.
    Zamrugała kilkakrotnie powiekami, jakby jej bijące serducho powoli zaczynało się uspokajać, a krew w jej uszach powoli zaczęła coraz słabiej szumieć. Nie poddała się jednak. Musiała jeszcze poruszyć dość ważną kwestię rozmowy Puchonki z Krukonki przy posągu Jednookiej Wiedźmy.
    - Poza tym ostatnio spotkałam Wittermore na korytarzu. Była roztrzęsiona, a z jej szyi ciekła krew i może moje spostrzeżenia nie są słuszne, ale podczas krótkiej wymiany zdań pomiędzy Kaylin, a Yvon w sali zaklęć i uroków, wywnioskowałam, że była to wina Hannessy, Profesorze.
    Odpowiedz

    Yvon Mavourneen Hennessy - Szlama

    Posiadane zdolności, umiejętności i specjalizacje
    Specjalizacja różdżki:
    Ulubiony przedmiot szkolny:
    Talent wrodzony:
    Biegłości:
    Wyuczone umiejętności:
    Specjalizacja zaklęć:
    Bonusy do kości:
    Liczba punktów: 0.00

    Wyuczone zaklęcia
    Brak wyuczonych zaklęć.

    Skrytka nr 472Sowia pocztaDziennik
    #15
    17-02-2016, 11:06
    Hennessy nie należała do osób, które lubiły się ze swoich nierozsądnych zachowań tłumaczyć, a więc kiedy zebrani w gabinecie uczniowie wygłaszali mowy motywujące, skutecznie bronili się, stopniowo opowiadając o zaistniałym zdarzeniu dziewczyna ukradkiem przewróciła oczami. Nie miała nic przeciwko tłumaczącemu się okularnikowi, którego zeznania zdawały się być dość...  neutralne, jednakże panna Clemen która jeszcze do niedawna w oczach dziewczyny wyglądała na porządną dziewczynę, bardzo zwiodła ją swoim wyrafinowanym skarżypylstwem. Skwitowała je jedynie parsknięciem dezaprobaty.
    Nauczyciel wiedział o wybrykach rudowłosej bardzo dużo. Taka nowina na pewno by go nie zaskoczyła. Przynajmniej nie na długo – mógłby w nią uwierzyć z miejsca. W końcu z tą uczennicą zawsze były jakieś kłopoty. Co dziwne, bo nie pochodziła ze złego domu.
    - Naprawdę doceniam to, że siedzący nieopodal Hugo postanowił wstrzymać dalszy rozwój zdarzeń,  który mógłby skończyć się jeszcze gorzej skonfiskowaniem mi różdżki. Ale niestety, na zaklęciach jest ona niezbędna. Brak owej sprawił, że nie mogłam zająć się wykonywaniem poleceń nauczyciela co poskutkowało tym, że przez wspomnianego odebrano kilka punktów Gryffindorowi. Chciałabym odzyskać tych pięć punktów z powrotem. - Wyjaśniając, starała się zachowywać w miarę możliwości spokojnie. Ale w rzeczywistości od obecności paplającej dziewczyny, w Gryfonce wrzało. Miała naprawdę dużą ochotę, aby zrzucić pilną uczennicę z krzesła, a później zabrać się za rękoczyny. Powinna rozejrzeć się za specjalnym kołem, na którym uczono by jak panować nad gniewem w stosunku do osób, którzy na odcisk za bardzo naciskali.
    Podrapała się po ramieniu, starając się wykrztusić z siebie coś jeszcze, coś sensownego w swojej obronie bo przecież nie mogła tak biernie milczeć – na pomoc chłopaka nie liczyła ani przez moment, wychodząc z założenia, że poradzi sobie sama. W końcu nie miała ochoty być mu dłużną.
    - Nieskromnie dodam, że ten Jęzlep był pierwszym z poprawnie wykonanych na zajęciach zaklęć. Panna Wittermore niesłusznie oczerniała mnie przy całej klasie. Myślę, że zastosowanie bezpiecznego Jęzlepu było ruchem stosowniejszym od wyrzucenia z siebie siarczystej wiązki przekleństw którymi uraczyła mnie Clemen, wtrącając się w spięcie. - Zmierzyła Clemen równie wyzywającym wzrokiem, ale stosunkowo szybko przywołała się do pozornego porządku, krzyżując przy tym ręce na piersiach w geście zaborczości. Pamiętała o tym, że blondynka była ulubienicą Bułhakowa, a więc jakiekolwiek robienie jej krzywdy mogło się skończyć dla Hennessy paskudnie.
    - Chociaż się z Wittermore nie lubimy, to nigdy nie posunęłabym się do tego, aby zranić ją w taki dotkliwy sposób. Wrzucamy na siebie, oskarżamy się o różne rzeczy, ale niestety, z wspomnianym krwotokiem nie mam nic wspólnego. Wszyscy dobrze wiemy, że na piętrze, na którym znajduje się jednooka wiedźma roi się od wielu złych stworzeń. - Skwitowała. Zdawało się jej, że sytuacja wygląda teraz stabilniej. Z wolna przesunęła dłonią po policzku na wspomnienie o ostatnich przypominając sobie o tym, czego się w stosunku do niej Kaylin dopuściła. Wtedy bardziej bolało uderzenie, teraz o dziwo ból odczuwała na duszy, na dumie. Zastukała butem o posadzkę.
    Odpowiedz

    Strony (45): 1 2 3 4 5 ... 45 Dalej »
     




    Użytkownicy przeglądający ten wątek:
    1 gości

    Facebook
    Fanpage Grupa
    Tumblr Instagram Discord
    Playlista youtube
    Vision Lighthouse
    Eden
    Reklama Ocena
    Współpraca
    Wymiana Strony Fora
    Kody
    •  
    • Wróć do góry  
    • Lite mode  
    •  Kontakt
    Styl oparty na Vienna © 2014 iAndrew
    Projekt © 2016 Bezimienna
    Edycja kodów Fasola i Kalina
    Polskie tłumaczenie © 2007-2021 Polski Support MyBB
    Silnik forum MyBB, © 2002-2021 MyBB Group.
    Tryb normalny
    Tryb drzewa
    Pokaż wersję do druku
    Subskrybuj ten wątek
    Dodaj ankietę do wątku
    Send thread to a friend