27-06-2017, 01:41
Przykładem człowieka naiwnego na pewno był Rudolf. Liczył, że wszystko pójdzie zgodnie z planem, tak jak to on sobie ustalił i bez większych problemów, cała sytuacja się rozwiąże a on będzie mógł sobie spokojnie żyć jakby nigdy, nic się nie stało. No i przyszły jeszcze inne pytania, na które musiał odpowiedzieć, chociaż sytuacja stawała się dość stresująca. Od czasu do czasu spojrzenie uciekało na zegar powieszony na ścianie.
- Tak, jak już wspominałem, mam dzieci. Wspólników nie posiadam, całkowicie sam założyłem tą działalność.- Rozejrzał się szybko i zaraz spojrzenie wróciło do oczu lichwiarza, jakby próbował z niego cokolwiek wyczytać, cóż też planuje i czego jeszcze może od niego chcieć. Gdyby wiedział, że po głowie towarzysza chodziło spłacanie długu przez ponad 20 lat, na pewno mina by mu zrzedła. Spłacanie przez tak długi okres czasu równało się z niebotycznymi odsetkami.
- Tak, jak już wspominałem, mam dzieci. Wspólników nie posiadam, całkowicie sam założyłem tą działalność.- Rozejrzał się szybko i zaraz spojrzenie wróciło do oczu lichwiarza, jakby próbował z niego cokolwiek wyczytać, cóż też planuje i czego jeszcze może od niego chcieć. Gdyby wiedział, że po głowie towarzysza chodziło spłacanie długu przez ponad 20 lat, na pewno mina by mu zrzedła. Spłacanie przez tak długi okres czasu równało się z niebotycznymi odsetkami.